piątek, 31 lipca 2015

Podsumowanie....

Cykliczne kolorki mają roczek więc świętujemy. Danuśka postawiła szampana i poczęstowała deserem, a jak impreza to wypada się odpowiednio ubrać i biżuteria też musi być. Zrobiłam na tę okoliczność  bransoletkę ze sznurka tak zwaną makramę w kolorze czarno- białym ten kolorek był obowiązkowy w sierpniu, niestety wtedy nie zdążyłam z pracą tym razem to nadrabiam. Kolor czarny uwielbiam jest to kolor który w pewnym okresie życia byłam zmuszona założyć, ot takie koleje losu. Później trudno mi było się rozstać z kolorem czarnym dodawał mi siły i elegancji. Czerń to bowiem symbol elegancji, wyrafinowania i luksusu. Łączy w sobie jednocześnie tradycję jak i nowoczesność. Klasyczna mała czarna nigdy nie wyjdzie z mody i zawsze będzie kojarzyć się z dobrym smakiem. W moim otoczeniu oprócz ubrań, czerń jest obecna w biżuterii, moim ulubionym kamieniem jest onyks. To tyle na temat czarnego koloru, oto wspomniana bransoletka, sznurek woskowany i perełki niby nic a ile piękna w tych kolorkach. Zapraszam do oglądania:)


                                                    
Jeszcze banerek z sierpnia i gotowe.


Niestety nie udało mi się uczestniczyć we wszystkich wyzwaniach kolorystycznych z różnych powodów, jednak sporo tego było i tak jak moje koleżanki kolorystki załączam mały kolaż z prac jakie zrobiłam do tej zabawy.


 Banerek na lipiec i bransoletka wędruje do Stefana na jęzor mam nadzieję, że przełknie spokojnie:)

Zmykam, idę nadrobić zaległości na waszych blogach :)
Pozdrawiam serdecznie Monika:)



"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie." Ralph Emerson 

wtorek, 28 lipca 2015

Podkładki.....

Dzisiaj trochę uchylę rąbka tajemnicy co będzie nagrodą w moim candy. Pomyślałam, że co jakiś czas wstawię posta z proponowaną nagrodą. Nie chcę nic sugerować jednak wydaje mi się, że praktyczne przedmioty są bardziej przydatne. Jednak mając świadomość, że każda z nas ma inny gust postanowiłam zrobić kilka propozycji coś w stylu co wybierasz. Myślę, że jest to dobry sposób na obdarowanie was tym co wam się podoba. Moja propozycja to podkładki pod kubek, praktyczne i przydatne, każda z nas lubi kawkę czy herbatkę wiec takie podkładki na pewno się przydadzą.
 I mam taką cichą nadzieję, że będą miłą pamiątką mojego candy.
Dla łasuchów mam podkładki z babeczką, jest ktoś chętny po szczegóły zapraszam tutaj!



 A teraz uwaga specjalna wiadomość dla Reni i Ani moje preparaty do spękań to Pentart fineline crackle warnish krok 1. i krok 2. spróbujcie kochane  tego musi się udać.


Do zabezpieczenia pracy używam werniksu" Lustrina" firmy Renesans uwaga długo schnie, nawet jak nam się wydaje, że jest sucha, to jeszcze trzeba odczekać . Ja po prostu zostawiam pracę na kilka dni w spokoju.


Następny post z nagrodami już wkrótce, specjalne podziękowania należą się Danusi i Marcie i Marii i Ewuni za wirtualne prezenty, ciekawa jestem czy będzie jeszcze ktoś do zabawy:) 

 Pozdrawiam serdecznie Monika:)

"Przyjaźń powiększa szczęście i pomniejsza nieszczęście, podwajając naszą radość, dzieląc na pół smutek." Joseph Addison

Bolek i Lolek......

 Dzisiaj będzie krótko i na temat, bo z powodu notorycznego braku prądu niewyrabiam i mam zaległości..... ech życie . Dlatego przechodzę do rzeczy w Misiowym zakątku trwa Bajkowa wymianka kartkowa, w tym miesiącu panował Bolek i Lolek. Bajka dobrze znana i lubiana. Pamiętacie dwóch sympatycznych braci i ich perypetie? Chociaż już jakieś trzy lata temu przekroczyli pięćdziesiątkę, nadal bawią najmłodszych a dorośli z sentymentem wspominają swoje dzieciństwo. Ciekawa jestem czy wiecie, że Lolek miał na imię Karol? Tak więc przyszło mi się zmierzyć z bajką wszech czasów, zatem przedstawiam wam moją interpretację tematu. Karteczka poleciała do Lidzi mam cichą nadzieję, że jej się spodoba. Zapraszam do oglądania:)

 Moje pierwsze skojarzenie z tą bajką...... telewizor i wzorzyste tapety na ścianach. Kwiaty sama zrobiłam.

 Do kartki dołączyłam malutki drobiazg w postaci podkładki pod kubek.



 Podkładka jest dwustronna z jednej strony Bolek i Lolek a z drugiej Misiowy Zakątek na moim hamaku ze szklaneczką czegoś mocniejszego.



  I jak wam się podoba moja kartka? U Lidzi trwa głosowanie na najpiękniejszą karteczkę z Bolkiem i Lolkiem zapraszam do głosowania jest znów wiele pięknych kartek.
Pozdrawiam cieplutko Monika:) 
Zapraszam też na moje candy  

 

sobota, 25 lipca 2015

Co sądzę o.......

Zaczęłam się wprawiać w nową technikę efekty jak widać, a wszystko to przez nowy numer " Igłą Malowane"



 Właśnie dotarła do mnie kolejna gazetka z Coricamo, tym razem jest to "Igłą Malowane". Już sama okładka zachęca do zakupu widać różnorodność technik rękodzielniczych.


 Moją uwagę zwróciły kwiaty w stylu secesyjnych witraży, wyszyte koralikami wyglądają fantastycznie, być może skuszę się na taki witraż. 


Ale tymczasem się wprawiam bo w tym wydaniu znalazłam coś dla siebie. Zawsze podobał mi się haft wstążeczkowy, w tym numerze jest zamieszczony kurs haftu wstążeczkowego i trzy podstawowe ściegi i już wiem o co w tym chodzi.



 Wiem, że będzie to technika której chcę się nauczyć, muszę tylko zrobić małe zakupy, bo bez tamborka i odpowiednich wstążeczek to ciężko coś zrobić. Udało mi się zrobić kosz z wzoru Spacer w śród maków. Daleko mu do pierwowzoru, ale jak już pisałam to moja pierwsza praca tego typu i braki w wyposażeniu dały mi się we znaki.


Znajdziecie też fajne propozycje łączenia technik. Bardziej wtajemniczone koleżanki znajdą  konkurs, polegający na łączeniu technik, w którym można wygrać roczną prenumeratę " Igłą Malowane" szczegóły na stronie 19




Każda z nas znajdzie coś dla siebie są bardziej wyszukane i pracochłonne projekty i są też proste i urocze wzory przy których można się dobrze bawić z naszymi pociechami. Wszak czym skorupka za młodu nasiąknie......a ile radości z udanej pracy. Ogólnie rzec mówiąc podoba mi się to wydanie i często będę do niego wracać. Ciekawa jestem waszej opinii o tej gazetce:)
Tymczasem się żegnam  nocne kłopoty z komputerem dały mi się we znaki. Dobrze, że jest pod ręką laptop, jednak musiałam wszystko zaczynać od początku. Znikam bo wieczorkiem mamy małe spotkanie rodzinne przy grillu, trzeba ogarnąć to i owo.
Pozdrawiam cieplutko Monika:)


sobota, 18 lipca 2015

Spękania dwuskładnikowe......

U Reni trwa zabawa Wspólna  nauka deku w tym miesiącu tematem przewodnim są spękania dwuskładnikowe. Postanowiłam dołączyć do zabawy i zrobić coś w tym temacie. Jednak najpierw coś wyjaśnię. Beatka zrobiła spękania i miała problem  z lakierem. Napisałam jej wtedy, że ja używam vidaronu i nic mi się nie dzieje ze spękaniami i to jest prawdą, ale nie do końca. Otóż jest kilka rodzajów spekaczy dwuskładnikowych. Do tej pory używałam preparatu do spękań firmy Pentart do spękań delikatnych, krok 1 jest koloru mleka a krok 2 przezroczysty. I faktycznie ten crack nie wchodzi w reakcję z lakierem wodnym, można spokojnie lakierować nic się nie dzieje.
Drugi rodzaj  to lakier z werniksem, krok 1 jest biały jak mleko, a krok 2 jest jasnobrązowy jak żywica. I tutaj faktycznie nie można używać lakierów wodnych jedynie lakiery nitro. Dobrą zaletą tego lakieru jest to, że w razie jakiegokolwiek problemu można spokojnie zmyć całą pracę i zacząć od początku.


Zrobiłam mały tutorial czyli krok po kroku jak zrobić spękania dwuskładnikowe, a dokładnie jak ja to robię. Może komuś się przyda w razie pytań służę pomocą.
1.Ozdobioną pracę trzeba pomalować najlepiej szerokim pędzlem lakierem nr.1  w jednym kierunku, poziomo lub pionowo. Zostawić do całkowitego wyschnięcia.


Tak wygląda pomalowany obrazek lakierem nr. 1


2. Teraz przystępujemy do malowania lakierem nr.2 jeżeli malowaliśmy naszą pracę pionowo to teraz należy malować poziomo, szybkimi pociągnięciami pędzla i ważna uwaga nie należy poprawiać, lakier bardzo szybko wchodzi w reakcję z lakierem nr.1 i możemy zniszczyć swoja pracę i trzeba zaczynać od początku. Dodatkowo krok nr, 2 postarza pracę i dodaje jej lat.



Tak pomalowaną pracę należy zostawić do całkowitego wyschnięcia. Po wyschnięciu widać delikatne pęknięcia, ciężko było je sfotografować.


3.Na widoczne spękania nakładamy purpurynę lub bitum lub po prostu cienie do powiek ja używam purpuryny. Tworzy bardzo fajny efekt. Purpurynę nakładam pędzelkiem do makijażu, albo zwyczajnie palcem wsmarowuję ją w spękania. Nadmiar zbieram wacikiem skropionym olejkiem lawendowym, zawodowcy używają do tego celu terpentyny. I teraz punkt kulminacyjny czym zabezpieczyć tę pracę lakier wodny odpada, jachtowy za drogi a nitro śmierdzi. Wypróbowałam werniks ketonowy na bazie alkoholu "Lustrina " firmy Renesans. Słoiczek 220 ml. kosztował mnie tylko 15 zł. w sklepie dla plastyków. Nadaje efekt porcelany dekorowanej pracy i jednocześnie zabezpiecza.







Jak nakładamy purpurynę zaczynają nam się pojawiać spękania u mnie są bardzo nierównomierne położyłam dużą ilość lakieru nr. 2, jeżeli chcemy aby spękania były mniejsze, lakier nr. 2 kładziemy cieńszą warstwę, co widać na podkładce.





Deseczki zgłaszam do wspólnej nauki deku u Reni krok 5.
 Tymczasem się żegnam i następnego postu może jutro kto wie?
Jeszce tylko chciałabym bardzo podziękować za wirtualne prezenty są piękne jak kto ciekawy to zapraszam tutaj, powiem szczerze jestem w szoku jakie piękne prace przygotowałyście, dziękuję a niezdecydowanych zapraszam:) To tak troszeczkę prywaty mam nadzieję, że Renia się nie pogniewa i żaba przełknie ten mój post.
Miłego wieczorku wam życzy Monika:)

 Zostawiam was z taką myślą:
" Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś jest szczęśliwszy od niego." Seneka Młodszy





sobota, 11 lipca 2015

Lawenada.....

 Jeszcze nie dawno śmiałam się, że gdyby nam zabrano prąd i internet to nawet byśmy obiadu nie zrobiły. Świat tak jest uzależniony od prądu, że szkoda gadać. Tak też się stało po porannej nawałnicy w środę, Śląsk został bez prądu na kilka dni, po prostu masakra. Dwa pełne dni bez ciepłej wody, a obiad to na grillu robiłam. To jest tak zwane dobrodziejstwo mieszkania na peryferiach. Wiem, że jeszcze nie wszyscy mają prąd. Straty są ogromne, po przewracane drzewa, pozrywane trakcje. W niektórych miejscach pozrywało dachy. W środę ponad 55 tyś. domostw było odciętych od prądu. Dziś jest sobota i jeszcze około 1,5 tyś. odbiorców musi sobie radzić bez prądu. To tyle nowinek pod tytułem co u mnie słychać, cieszę się że nie miałam większych strat i współczuję wszystkim, których dotknęła ta nawałnica. 

Na blogu u Agatki króluje lawenda, postanowiłam więc przyłączyć się do zabawy. Nie zawsze mi się to udaje tym razem jestem, akurat mam odpowiednią pracę na tapecie. Są to podkładki pod szklankę z motywem lawendy. Zapraszam do oglądania:)










Podkładki zgłaszam na wyzwanie kwiatowe w Kreatywnym kuferku.

Tymczasem się żegnam i zapraszam do Agatki na wyzwanie, fajna zabawa i wiele fajnych prac można zobaczyć:)

Zapraszam też na moje candy

 
Pozdrawiam cieplutko Monika:)



"Żyjemy w takich czasach, w których ludzie po długotrwałym obserwowaniu siebie nawzajem. Po powrocie do domu desperacko próbują odnaleźć się przez internet, zamiast zwyczajnie podejść i zagadać."


niedziela, 5 lipca 2015

Wirtualny prezent i......

 Zapraszam na coś słodkiego, zróbcie sobie kawkę czy herbatkę, będzie mało zdjęć a dużo pisania. Zaserwowałam mufinki według mojego przepisu więc proszę częstujcie się smacznego! Z góry przepraszam, że się tak rozpisałam mam nadzieję, że dotrwacie do końca tego postu:)


Dokładnie 15 czerwca 2013 roku napisałam pierwszego posta, to już dwa lata jestem w wirtualnym świecie i tak jak każda z was miałam obawy czy w ogóle ktoś zawita w moje skromne progi. Decyzja o prowadzeniu bloga nastąpiła pod wpływem chwili, po prostu przeglądając internet w poszukiwaniu inspiracji głównie szukałam dekupażu. Natrafiłam na wspaniałe blogi o tej tematyce i zaczęłam je zapisywać na komputerze. Zrobił mi się niezły miszmasz i tak oto dokładnie w sobotę 15 czerwca narodził się mój blog. Byłam w dobrej sytuacji bo miałam co pokazać, postanowiłam jednak, że będzie to też blog o moich przemyśleniach i emocjach, a wtedy miałam ich naprawdę mnóstwo. Dzisiaj cofnęłam się wstecz do pierwszych moich postów. Do osób, które jako pierwsze zostawiły komentarz u nowicjuszki i mam kilka spostrzeżeń. Po pierwsze jest parę osób, które są ze mną od początku. Na pewno jest to Marii, która piękne cuda wyprawia ze swoimi wstążeczkami, Katlus i jej cudowne kartki i explodingboksy i Misiówa i spółka można by powiedzieć, że to obie Kasie zaraziły mnie kartkami, bo właśnie u nich podglądałam co i jak. Jest też Basia z szeptów serca u niej mogłam zanurzyć się w pięknych lirykach i odpłynąć bez wspomagaczy. Muszę jeszcze wspomnieć o bardzo zdolnej młodej dziewczynie jest nią Kwiatkosia, która wspaniale inspiruje czy to robótkowo czy kulinarnie. Jest też Aga z różanej ławeczki zaczynałyśmy  w jednym czasie pisać bloga i mogłam śledzić jej prace i postępy. Cieszyć się z nią razem, każdym jej sukcesem, że odniosła sukces jest niewątpliwe marzyła o własnej pracowni i ją ma. Widać więc, że należy marzyć, bo marzenia się spełniają. Z czasem coraz więcej osób zaglądało na mój hamak jedne zostały do dzisiaj a inne zniknęły, za to pojawiły się nowe wspaniałe osoby. Renia i jej piękne frywolitki, u Basi mogę podziwiać śliczne kartki i dekupaż i Ania ze swoimi pomysłami w różnym stylu. Danusia która stawia cudowne krzyżyki i nie mogę zapomnieć o Lidzi, która pięknie tworzy i wymyśla coraz to nowe zabawy, żebyśmy się nie  nudziły i wiele innych ciepłych osób, łącznie z królową blogosfery i cyklicznych kolorków Danutką. Zawsze mogę liczyć na ich odwiedzinki i miły komentarz. Cieszę się z każdego komentarza i z każdej waszej wizyty w miarę swoich możliwości odwiedzam wasze blogi, bo wiem jakie to ważne dla nas. To jak pogaduszki przy kawie z koleżanką i nie ważne , że to jest koleżanka wirtualna. Ważne, żeby była szczera, jak trzeba by rozbawiła lub po prostu przeczytała i podzieliła z tobą twój smutek. Wbrew wszelkim opiniom w internecie można spotkać przyjaciół  i można się zaprzyjaźnić. Wiem, że mamy mało czasu i jesteśmy zalatane, a na dodatek są wakacje i dzieci potrzebują nas 24 godziny na dobę. Pomyślałam więc, że dobrze by było troszeczkę wydłużyć czas zabawy.
Troszeczkę się rozpisałam a chciałam was zaprosić do zabawy rocznicowej takie małe candy, ale zasady będą zupełnie inne niż zwykle, ciekawa jestem czy znajdzie się ktoś chętny.
Małe wytyczne chętni powinni aktywnie prowadzić bloga, jeżeli ktoś ma ochotę na udostępnienie na fejsbuku można, za co bardzo dziękuję, nie ma wymogu żeby dołączać do obserwatorów, jedynie tylko gdy naprawdę masz na to ochotę, będzie mi bardzo miło gościć cię na hamaku. Tak więc kto jest chętny na taką zabawę zapraszam do pobrania banerka i wstawienia go na pasek boczny na blogu i bawmy się dobrze.




Zabawa potrwa od 5-07-2015 do 5-08-2015 i będzie w dwóch etapach.
Pierwszy etap to wirtualny prezent, chciałby dostać od was właśnie taki prezent. Chodzi o to, żeby na swoim blogu napisać posta jak zwykle wstawić swoją pracę, wstawić baner i zaznaczyć, że jest to prezent dla mnie. Ja zaś ten prezent wirtualnie przygarnę. Oczywiście pobieramy baner i wklejamy go na pasek boczny i linkujemy do tego posta. Posta podlinkujecie przez żabkę. 
Liczę na waszą kreatywność i dlatego nie ma żadnych wytycznych co do pracy możecie stworzyć wszystko co tylko wam w duszy gra i na co fantazja pozwoli. Ten etap potrwa do 5-08-2015 jest więc sporo czasu a wiadomo, że i tak robotkujecie więc coś tam powstaje i nie powinno być z tą częścią problemów.
Po tym terminie zorganizuję głosowanie na te prezenty i tu będą mogły brać udział wszystkie osoby zaglądające na bloga i mające taką ochotę. Można namawiać u siebie na blogu na głosowanie na swoją pracę, ale głosować można tylko raz.
Nagrody ode mnie będą trzy jedna dla osoby która zwycięży w głosowaniu.
Drugą nagrodę przeznaczam dla osoby, która najbardziej wpasuje się w mój gust i upodobania.
Trzecia nagroda powędruje do osoby w drugim etapie o czym napiszę w sierpniu.
Chęć wzięcia udziału w zabawie proszę zgłaszać pod tym postem mam taką cichą nadzieję, że znajdą się chętne:)
Uzupełnienie jak podlinkować swojego posta. Na dole tego posta jest  niebieski link Add your link klikamy na ten link wyskoczy nam okienko.
Link: wklejamy skopiowany link z naszym postem np. http://monikanahamaku.blogspot.com/2015/07/wirtualny-prezent-i.html
Link litle: link skrócony np.monikanahamaku.blogspot.com
Email. adres poczty @
Po przejściu tych rubryk wyskoczą nam propozycje zdjęć jaką chcemy miniaturkę, wybieramy zdjęcie klikamy selekt i kończąc operację klikamy done ! i gotowe.