Oto on
Do wykonania świecznika zużyłam:
- korkowa podkładka
- serwetka z motywem pisma
- serwetka ozdobna
- deseczki 2 cm szerokie
- pokrywka z lodów
- mały kątownik metalowy
- farba
Wszystko pomalowałam farbą metaliczną srebrną, pierwsze moje założenie było, że będzie to świecznik srebrny.
Wyglądał tak i nie spełniał moich oczekiwań.
Potem pomyślałam, a może złoty kolor będzie lepszy?
Świecznik zgłaszam do wyzwania nr. 5 u Danutki
Oto ostateczna wersja mojego świecznika i mam nadzieję, że się zakwalifikuje. Ciekawa jestem też waszych opinii.
Taki był prototyp zdjęcie ściągnięte z sieci.
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę Monika:))
Nawet rywalizacja może być przyjemna gdy ludzie nie są sobie wrogo nastawieni.
bardzo fajny i zdecydowanie najlepszy w ostatecznej wersji :) a nie boisz się, że plastik stopi się od świeczki?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję, świeca jest dość daleko od wieczka i spokojnie nic się nie stopi:))
Usuńpozdrawiam serdecznie Monika:)
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj również użyłam tej serwetki ale do kuferka na prezent dla kolegi :)
Pozdrawiam :)
Jeszcze raz dziękuję za serwetkę Martusiu, przydała się:))
Usuńpozdrawiam serdecznie Monika:)
o jakie ciekawe zestawienie materiałów, pokrywka od lodów, ech człowiek za niedługo bd musiał budować garaż na "przydasie" i "nie wyrzucaj-bo się przyda" hi hi super powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja już zaczynam się nie mieścić w kartonach:)) pozdrawiam serdecznie:)
UsuńŚwietny pomysł miałaś, nawet bym nie pomyślała, że z tak prostych rzeczy można zrobić taki fajny świecznik. Ta wersja z literkami jest super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Dziękuję, to takie zboczenie człowiek zanim coś wyrzuci trzy razy się zastanawia coby z tego zrobić:) pozdrawiam serdecznie :)
UsuńŚwietny pomysł. Bardzo mi się podoba. Faktycznie w ostatniej wersji jest najfajniejszy. Ale Ania ma rację - potrzebny mi będzie niedługo osobny budynek na "przydasie", jest tylko mały problem - mieszkam w bloku :-) ale może pozwolą mi dobudować strych ;-D Powodzenia
OdpowiedzUsuńKochana będziesz musiała zaadoptować piwnicę sąsiada jak Ci Twojej braknie:))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękny efekt uzyskałaś i świecznik wygląda bardzo oryginalnie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na kolejne wyzwanie ,które już niebawem,życzę powodzenia i pozdrawiam .
Danutka:)))
Myślę, że uda mi się coś na następne wyzwanie zrobić, choć powiem,że z czasem krucho:))
Usuńpozdrawiam serdecznie Monika:)
super świecznik:) rewelacyjne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:) pozdrawiam cieplutko:)
UsuńNa prawdę w super sposób wykorzystałaś rzeczy, które inni by uznali za niepotrzebne. Świetny pomysł na świecznik :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze,że trudno mi wybrać wersję najlepszą, wszystkie mają niezwykły urok i z pewnością każda ma w sobie dużo uroku. Ta ostatnia jest bardzo awangardowa :) Nie potrafię się zdecydować, przygarniam wszystkie trzy wersje:)
OdpowiedzUsuńNo jestem po wrażeniem Twojej kreatywność...:)
OdpowiedzUsuńwersja trzecia jak dla mnie najlepsza...:)
Buziaki:)