Dzisiejszy post jest gdzieś po między dniem matki a dniem dziecka, takie moje rozważania.
Pisząc komentarz do posta u Basi z szeptów nasunęła mi się pewna myśl. Wszystkie prędzej czy później zastanawiamy się nad tym czy jesteśmy dobrymi matkami? Czy poświęcamy swoim dzieciom wystarczająco dużo czasu? Czy umiemy pogodzić rolę matki i jednocześnie możemy spełniać się zawodowo? Takie i inne tego typu pytania spędzają nam sen z powiek.
Opowiem Wam pewną historię:
Mama wróciła z pracy, zmęczona i rozdrażniona, a tu jeszcze obiad trzeba zrobić i synek coś marudzi, więc gdy ją spytał czy się z nim pobawi sucho odburknęła nie mam czasu. Poszedł wiec do swojego pokoju i po chwili znów wrócił i zadał mamie pytanie.
- Ile kosztuje Twoja godzina w pracy?
- Mama odpowiedziała niechętnie 10 zł. a po co Ci ta wiedza?
- Bo ja bym chciał, żebyś pożyczyła mi 5 zł.
Tego już dla mamy było za dużo, to ona tu ciężko zdobywa każdy grosz, a on tylko myśli o sobie i chce sobie kupić jakieś słodycze czy zabawkę. Uspokoiła się trochę i spytała.
- A po co Ci te pieniążki przecież masz wszystko?
Po chwili wyciągnęła z portfela 5 zł. i podała synowi. Chłopczyk uradowany poleciał do pokoju, jednak bardzo szybko stamtąd wrócił. Wyciągnął rączki i podał mamie 10 zł.
- Proszę to za Twoją godzinę w pracy, teraz możesz się ze mną pobawić.
Mamie stanęły łzy w oczach, poszła do pokoju synka i spędziła z nim beztrosko ową godzinę. Tak sobie myślę, że ta godzina nie była godziną straconą, ta godzina i wiele jeszcze innych tego typu godzin pracują na naszą "emeryturę " ile czasu i miłości poświęcimy naszym dzieciom, tyle one nam jej oddają, a to my przecież kiedyś będziemy potrzebować ich opieki i zainteresowania.
Kiedyś w każdym domu była babcia, która służyła dobrą radą i pomocą, tylko czy dziś w dobie internetu chcemy słuchać tych rad ? Wolimy poszukać pomocy w sieci w kolorowej prasie, bądź w telewizji, gdzie jakaś celebrytka opowiada nam o wychowaniu dziecka, a przecież nawet nie ma czasu na spędzenie z nim kilku chwil bo ciągle jest zajęta. Trzeba przecież dbać o swoją karierę, dziecko no cóż jest z nianią. A babcia jest w zasięgu ręki i wierzcie mi posiada bardzo dużo wiedzy i mądrości życiowych i warto z tej wiedzy czerpać garściami, zanim będzie za późno.
Swoją drogą ciekawa jestem co sądzicie o tej odwiecznej symbiozie młodości i starości. Jakie są wasze doświadczenia życiowe. Troszeczkę długi ten post jednak mam nadzieję, że dotrwałyście do końca i tak całkiem nie było nudno.
Jeszcze chciałam się pochwalić wygraną w candy u Ursy , dostałam od niej prześliczną chustę w moim ulubionym kolorze, zawsze o takiej marzyłam patrząc na piękne rzeczy, które Ursa potrafi zrobić. Pokazuje wszystkie swoje prace na blogu, warto tam zajrzeć i pooglądać te wspaniałości, gorąco zapraszam.
Były jeszcze słodkości i herbatka, ale cóż zniknęły zanim zrobiłam zdjęcie. Bardzo Ci Urso z tę piękną chustę jeszcze raz dziękuję, jest po prostu śliczna.
Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę Monika:)
"Czy jest coś bardziej przyjemnego niż starość otoczona młodością, która chce się czegoś nauczyć?"
Cyceron
Kochana, a ja wpadłam szybko, bo myslałam, że to Ty gdzieś pomiędzy... zrobiłaś piekną chustę, ale wygranej gratuluje, a opowiadanko bardzo mądre i sensowne łącznie z Twoim komentarzem:) buziaki Beata:)
OdpowiedzUsuńCzasem coś tam dziergam, ale na takie śliczności potrzeba dużo więcej czasu niż na dzień dzisiejszy go mam:)) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńWygrana w candy cudowna Monisiu natomiast cały ten post jest tak ujmujący za serce że czytałam go dwa razy - buziaki slę Marii
OdpowiedzUsuńCieszę się Marii, że Ci się podoba:)) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńWspaniała historia. Wzruszyłam się. W tym całym zabieganiu czasem zapominamy co jest naprawdę ważne.
OdpowiedzUsuńPięna chusta. Gratuluję.
A warto czasem przystanąć i zwrócić uwagę na to dziecko co jest koło nas, żeby było z nami:)) pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPiękny prezent dostałaś gratuluje!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńDzieci potrzebują przede wszystkim naszego czasu. Wielka Polka Stefania Łącka mawiała, że miarą miłości jest dawanie swojego czasu drugiemu człowiekowi!
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie ta wielka mądrość życiowa, miłość nie pieniądz:)) pozdrawiam
UsuńFajny post :) Pozdrawiam ! Zapraszam do siebie na Candy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, skorzystałam i ustawiłam się grzecznie w kolejce:)) pozdrawiam cieplutko:))
UsuńWspaniały post:) Niestety coraz mniej domów wielopokoleniowych,a coraz więcej rodzin dbających o karierę zawodowa gdzie dla dzieci wynajmuje się opiekunki a rodziców umieszcza się w domach opieki. Chusta jest cudna:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTo jest naszą wielką tragedią, sama mam taką znajomą, która wychowała cudze dziecko, bo mamusia nie miała dla niego czasu. Nawet na wczasy ją zabiera, a przecież to najlepszy czas by być z własnym dzieckiem :)) pozdrawiam serdecznie:)
Usuńświetną chuste wygrałaś, gratuluje. Opowiadanie na czasie, ta pogoń za wszystkim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Teresko, gonimy a gdy się zatrzymamy i spojrzymy w koło siebie znajdujemy tylko pustkę, bo ludzie gdzieś odeszli:)) pozdrawiam cieplutko:)
UsuńWarto przeczytać to opowiadanie , warto, a wygrany upominek wspaniały ,ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobało dziękuję:) pozdrawiam serdecznie:)
Usuńwitam Moniko :)
OdpowiedzUsuńznam tę opowieśc bo jakis czas temu przewijała się na FB ..
to prawda ,njaważniejsze to żebyśmy zawsze milei czas dla naszych pociech :)
ściskam Cię mocno i czekam na ten sutasz...rozwijasz artystyczne skrzydła moja droga ..super!!!!!!!
No cóż jak będzie z tym sutaszem już nie długo się dowiem czy dam radę i jednak nie:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:))
Świetne przemyślenia Moniko. Nie mam jeszcze dzieci więc nie wiem jak to będzie, ale chciałabym na pewno poświęcić im mnóstwo czasu na wspólne rozmowy, czytanie czy zabawę... czas dzieciństwa tak szybko mija... nie da się potem tego nadrobić...
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję też, że nie mogę już czerpać wiedzy od moich dziadków, a szczególnie od ukochanej babci... ale staram się słuchać rad mamy.
piękną chustę otrzymałaś, gratuluję wygranej! :)
Twoje przemyślenia są bardzo mądre, bo Ty już widzisz jakie możliwości daje Ci Twoja mama, która dla Twoich dzieci będzie babcią i której nie odstawisz na boczny tor, skoro już dzisiaj liczysz się z Jej słowem. Czas dzieciństwa szybko mija, ale warto pielęgnować w sobie dziecko:)) pozdrawiam serdecznie:)
UsuńMoniko jak zobaczyłam zwiastun posta , pomyślałam : Boże ta dziewczyna jeszcze przepięknie dzierga :) ..gratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńMam mnóstwo przemyśleń jeśli chodzi o bycie matką. Sama byłam wychowywana przez Babcię , bo mama nie miała czasu, zapracowana...Powiem,że odbiło się to na mnie emocjonalnie, bo zawsze czułam się mniej kochana i nie zauważana przez Mamę. Babcia była kochana i doszło do tego,że do Babci zaczęłam mówić Mamo ....chciałam oszczędzić swoim dzieciom takich rozterek i próbowałam im dać to wszystko czego nie dostałam od Mamy Chyba byłam zaborczą mamą, bo Babcie dopuszczałam do dzieci tylko w niedzielę :) Pozdrawiam :)
Masz rację Ino, czerpiemy z własnych doświadczeń w Twoim przypadku były one takie jak napisałaś. Czy byłaś zaborczą mamą na pewno nie, bo Twoje dzieci utrzymywały kontakt z babcią. A to jakie więzi stworzyłaś między Tobą i dziećmi pokarze czas, gdy to Ty będziesz potrzebowała ich pomocy i wsparcia:) pozdrawiam serdecznie:)
UsuńChusta cudnej urody:) a czas, czas każdego goni i każdy ma wyrzuty sumienia...to jakiś taki czas, bo ja ostatnio też tak miałam...a jeszcze czas spędzony z nastolatką to dopiero wyzwanie...kiedy czujesz się odtrącona, bo Mamo przepraszam koleżanka dzwoni...
OdpowiedzUsuńale może minie ten czas i wszystko znów wróci do normy...tylko czy nie szkoda tego czasu...
Buziaki:)
Chusta piękna i też miałam na nią ochotę:)
OdpowiedzUsuńA co do rad naszych kochanych babć, to masz rację, są bezcenne, o ile babcia nie uważa że wszystko wie najlepiej, a inni to nieuki i nieroby:( znam taki przykład
Z drugiej strony życie biegnie do przodu i sami gubimy się w rzeczywistości,ale prawdą jest to, że każda minuta poświęcona dziecku owocuje w późniejszym wieku
Pozdrawiam:)