Jak ten czas szybko leci nie tak dawno ubierałyśmy choinkę i śpiewałyśmy kolędy. A tu już prawie rok minął i znowu mamy przygotowania do świąt. W zeszłym roku trochę późno się za to wzięłam i ciężko było się wyrobić, dlatego ucząc się na błędach postanowiłam zacząć troszkę wcześniej myśleć o świątecznych dekoracjach. Ale póki co pokażę zeszłoroczne doniczki.
Komplet doniczka serwetnik, lampion i podkładka
Z dzwonkiem
Z aniołkiem i złoceniami
Też aniołki
"Rodzimy się z krzykiem. Z buntem dorastamy. W szalonym pędzie życia gubimy ponad miarę cenne perełki czasu, ścigając marzenia niedościgłe, chwytając chwile nieuchwytne..."
Dziękuję za przemiłe komentarze, bo wtedy ma sens nasze blogowanie, gdy ktoś po drugiej stronie
jest i czyta to co nam na sercu leży, lub co nam w duszy gra.
Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam serdecznie Monika :)))