Wspomnienia są jak książka, którą można czytać wiele razy, wertować
strona po stronie, lub odłożyć na półkę i wrócić do niej kiedy
będziemy mieli na to ochotę...
Tak samo jest ze zdjęciami, uwielbiam oglądać zdjęcia z przeszłości na których, uwiecznione są chwile, do których lubię wracać.
A więc powspominam sobie troszeczkę i pokażę wam moje zeszłoroczne bombki:
z rodzina świętą:
Tył ostrokrzew i brokat
a tu coś zupełnie innego
I jeszcze jedna z aniołkami
A teraz jestem ciekawa jak wam się podobają bombeczki, bo są zupełnie inne niż te na blogach koleżanek, ciekawa jestem waszych opinii.
Dziękuje za miłe komentarze pod ostatnim postem, bardzo mnie cieszy, że czytacie te moje przemyślenia i w ogóle dziękuję za to, że jesteście. Miłego dnia życzę :)
Pozdrawiam serdecznie Monika :))