Poszukując pomysłu na zagospodarowanie kawałka płotu, pomyślałam o różach, dobrze by wyglądały w tym miejscu. Miejsce jest dość specyficzne bo przy domowym parkingu. Chciałam , żeby kwiaty były od strony frontowej, a nie od strony ogrodu. Ostatnio moja młodzież zrobiła sobie stół z euro palet więc pomyślałam, że to dobry pomysł na donicę. Może kogoś to zainspiruje więc zrobiłam mały tutorial, krok po kroku jak powstawała owa donica, a właściwie to pojemnik na moje róże.
Zapraszam do oglądania:)
Potrzebne będą:
- euro paleta
- piła do cięcia
- gwoździe
- młotek
- lakierobejca
- kawałek czarnej folii około 2 m 2
Z palety wycinamy środkową deskę i w ten sposób powstają nam dwie części.
Z odciętej środkowej części trzeba odzyskać obie deski, które przydadzą się nam na dno naszej donicy.
Środkowe deski też trzeba odciąć, będzie więcej przestrzeni i przydadzą się na boki donicy.
Tak przygotowane dwie części palety należy złożyć i przybić deski aby utworzyło się dno donicy.
Teraz z tych deseczek, które były odcięte ze środka robimy boki trzeba je przyciąć na miarę.
Po przybiciu dna i boków donica wygląda tak.
Teraz trzeba ją pomalować, ja malowałam lakierobejcą dość szybko schnie i ładnie wygląda trzeba malować dwa razy, żeby dobrze zabezpieczyć drewno. Z tyłu widać drugą bo jak się okazało, spokojnie dwie wejdą więc zrobiliśmy hurtem.
W środku wyłożyłam folią, żeby ziemia nie wylatywała między szczelinami, na dnie trzeba zrobić malutkie dziurki jak w doniczce, by nadmiar wody swobodnie mógł spływać.
Tak wygląda gotowa donica muszę jeszcze tylko dosypać ziemi, wczoraj strasznie lało więc nie zdążyłam skończyć. Mam jeszcze w planie w te miejsca gdzie niema róży posadzić kwiaty które będą delikatnie zwisać.
A to jest winowajczyni całego zajścia, mam nadzieję, że będzie jej dobrze i odwdzięczy się pięknymi kwiatami.
Pozdrawiam cieplutko i miłego poniedziałku w pracy Monika:)
"Bogactwo i mądrość, jak narcyz i róża - nigdy nie kwitną o jednym czasie."