Czas nie ubłagalnie płynie i wielkimi krokami zbliża się godzina zero. Pozostały jeszcze do zrobienia jakieś drobne rzeczy, jak na razie to skończyłam pudełeczka dla gości. A było co robić, było ich całe mnóstwo, zapraszam do oglądania:))
Połowa jest zielona ze srebrnym motylkiem, a druga połowa srebrna z zielonym motylkiem
Jedne motylki mają pół perełki a inne dżety świecące, postawiłam na różnorodność. Całość kolorystycznie jest taka sama jak zawieszki na butelki.
Wstążeczka z podziękowaniem jest zsuwana z pudełeczka.
A w środku słodka niespodzianka, oczywiście każda inna.
A tak prezentuje się cały komplet rozebrany.
To dziś by było na tyle, ja zmykam jeszcze przede mną szycie ślubnej pościeli oczywiście też w zieleni, jakoś ostatnio spodobał mi się ten kolorek. Ciekawa jestem waszych opinii , jak wam się podobają moje podziękowania. Dziękuję za miłe komentarze pod ostatnim postem, powiem szczerze bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła ich ilość.
Pozdrawiam cieplutko Monika:))
„ …Ty i ja spośród tysięcy
Mocno trzymamy się za ręce.
Niezwykły dzień, doniosła chwila.
I szept nieśmiały: miły… , miła…
Odtąd już razem zawsze i wszędzie.
Tak miało być i tak niech będzie.”
B. Leśmian
Mocno trzymamy się za ręce.
Niezwykły dzień, doniosła chwila.
I szept nieśmiały: miły… , miła…
Odtąd już razem zawsze i wszędzie.
Tak miało być i tak niech będzie.”
B. Leśmian